Zapraszam na PRL, w którym opisuję jak poradzić sobie w sytuacji, kiedy dziecko ma problem z budowaniem zdań i wypowiedzi. Przypadek jest omówiony na podstawie dziecka z niedokształceniem mowy o typie afazji, jednak moim zdaniem, przytoczone tu praktyczne rozwiązanie logopedyczne można zastosować także przy innym zaburzeniu.
Czytaj dalej...Category Archives: Blog
Burdel u logopedy
Opowiem krótko gdzie byłam i co robiłam, kiedy mnie nie było! Zapraszam!
Czytaj dalej...Linie, szlaczki i wzorki czyli stymulacja ręki!
Okna umyte? Choinka ubrana? Pierniczki upieczone? Nie?! To co Ty tu jeszcze robisz? 🙂 A tak na serio. U mnie przygotowania do Świąt pełną parą, pakowanie prezentów, sprzątanie, pieczenie, gotowanie, itd. W oderwaniu od tego wszystkiego, dla odrobiny relaksu, postanowiłam napisać ekspresowy post! Bo jak nie teraz to dopiero po 15.01.2019? Dlaczego? Bo po Świętach lecę wygrzać tyłek tam, gdzie teraz jest 6 godzin do obecnego czasu na zegarku! O! 🙂 Do sedna! O ćwiczeniach motoryki małej pisałam w wielu postach na tym blogu. Możesz je znaleźć m.in. tutaj: https://www.logopasja.pl/?s=motoryka+mała W dzisiejszym poście szybki sposób na bardzo prostą grę, która uczy liczyć, dodawać i stymuluje motorykę małą 🙂 Mam nadzieję, że w tym świątecznym zamieszaniu takie szybkie rozwiązanie się przyda! Zapraszam!
Czytaj dalej...Jasne granice, jasne zasady.
Nasze życie opiera się na wielu, wszechobecnych zasadach. W życiu rodzinym, pracy, grupie rówieśniczej, klasie, na drodze, w kraju, poza jego granicami wszędzie obowiązują nas mniej lub bardziej restrykcyjne zasady, przepisy, prawa. Zajęcia logopedyczne też nie są odstępstwem o pewnych zasad. Na nich też obowiązują (przynajmniej u mnie ;)) jasne zasady i granice. Dziś o tym, że te wszystkie klarowne zasady ułatwiają życie każdemu!
Czytaj dalej...Modyfikacja zadań w domu i nie tylko!
W zeszłym tygodniu miałam zajęcia z L. przez Skype. Jego mama zadała mi w rozmowie końcowej takie pytanie: Ok, Pani Kamilo. Wszystko ok, wszystko rozumiem. Tu sobie robicie zadania, Młody w nie chętnie wchodzi, jest zabawa, jest wesoło ale (zadanie po “ale” jest zawsze tym prawdziwszym ;)) w domu potem powtórzy je raz i już się nimi nudzi. W konsekwencji się zniechęca i nie chce ze mną ćwiczyć. Ja na to: Jasne, że się nudzi! Kto by się nie znudził. Ale jest na to sposób. Ich sprytna modyfikacja! Z racji tego, że to dość częste pytania postanowiłam w końcu spisać wszystkie, w sumie nie wszystkie, część moich ideii na modyfikacje, żeby zaoszczędzić sobie gadania 🙂 Chcesz wiedzieć co odpowiedziałam mamie L. i jakie rozwiązania jej podałam?! O tym w dzisiejszym poście! Zapraszam!
Czytaj dalej...