Od jakiegoś czasu zegar tyka u mnie coraz szybciej. Kalendarz kipi od różnych spraw, zarówno tych prywatnych jak i zawodowych. Dlatego zaczęłam cenić sobie szybkość wymyślania i opracowywania planu spotkania z dzieckiem i przygotowywania pomocy. Bo logopeda też człowiek, nie samą pracą żyje 😉 Jednak nie chciałam, żeby odbijało się to na jakości i atrakcyjności prowadzonych przeze mnie zajęć. W dzisiejszym poście o tym, jak wykorzystać rolki po papierze toaletowym, żeby spotkanie było kreatywne, atrakcyjne dla dziecka, jednocześnie szybkie w przygotowaniu i wartościowe pod katem terapii. Zapraszam!
Czytaj dalej...